niedziela, 29 kwietnia 2012

Jak znaleźć pracę, która będzie źródłem pieniędzy?

Autorem artykułu jest przykłady CV


Szukasz pracy i nie możesz jej znaleźć? Ale czy zadałeś sobie pytanie gdziejej szukasz, jak długo? Możesz zamiast chodzenia od pracodawcy A do B powinieneś w końcu dowiedzieć się Co tak naprawdę Cię kręci? Jeśli chcesz się dowiedzieć jak znaleźć pracę, która będzię żródłem pieniędzy to koniecznie przeczytaj ten artykuł.

Jak znaleźć pracę cz. 1?

Znalezienie pracy zgodnej z naszymi zainteresowaniami, kwalifikacjami, doświadczeniem, aspiracją czy marzeniami wcale nie jest takie proste o czym być może już się dowiedziałeś. Na drodze stoi wiele przeszkód, o których jeszcze nie wiesz ale z pewnością je poznasz. Często są to problemy niezależne od nas i wpływające nieświadomie na możliwość znalezienia pracy. Ponieważ chcemy abyś dowiedział się praktycznych i efektywnych sposobów na zdobycie pracy podzieliliśmy go na 2 części. Co zrobić aby dostać pracę naszych marzeń?

Przede wszystkim aby dostać pracę trzeba się „napracować” ponieważ minęły już czasy kiedy dostawało się ją od ręki. Niestety ale zbyt mało czasu poświęcamy na szukanie pracy, przeciętnie jest to ok. 5 godzin tygodniowo. Należy zwiększyć ten czas do około 20-30 godzin/tydz. gdyż zwiększamy wtedy swoje szansę.

Dowiedz się co cię kręci ?

Przygotuj się to właściwie pierwszy i najważniejszy krok. Zacznij od dokładnej analizy swoich potrzeb, zainteresowań, kwalifikacji. Daj szansę sobie aby poznać samego siebie, bo jeśli tego nie zrobisz to, tracisz czas sądząc, że Twój potencjalny pracodawca będzie inwestować swój czas by poznać ciebie. Jeśli uważasz, że sam nie wiesz co tak naprawdę chciałbyś robić w życiu, do czego się nadajesz, co cię kręci i na jakim polu możesz osiągać sukcesy, zgłoś się do konsultanta w biurze doradztwa zawodowego. Na podstawie specjalistycznych testów psycholodzy nakreślą twój profil predyspozycji zawodowych

Zastanów się również czego tak naprawdę oczekujesz od swojej przyszłej pracy i pracodawcy, co chciałbyś osiągnąć pracując w konkretnej firmie, do czego się nadajesz a zwłaszcza co sprawia Ci przyjemność.

Jeśli stwierdzisz, że chcesz pracować w jakiejś dziedzinie, ale nie masz jeszcze odpowiednich umiejętności, kwalifikacji czy doświadczenie to nie wysyłaj swojego życiorysu. Zaoszczędzisz swój czas i późniejsze rozczarowanie: swoje i pracodawcy. Pomyśl o tym, że wszystko to, co zrobiłeś do tej pory w swoim życiu, nawet te najmniejsze i wydawałoby się, najmniej istotne drobiazgi, wzbogacają twoje doświadczenie i mogą okazać się bardzo przydatne w przyszłości, a tym samym podbudują zaufanie i szacunek do samego siebie.

Dlaczego ciąglę słyszę odmowę?

Poszukiwanie pracy wymaga czasu, wysiłku i cierpliwości. Dokładnie w tej kolejności. Trzeba być przygotowanym na odmowę, którą przyjmujemy bardzo emocjonalnie, bierzemy ja bardzo do siebie i bardzo na serio. Tak bardzo koncentrujemy się by nie usłyszeć odmowy, że w efekcie siłą woli ściągamy ja na siebie. Śmieszne? Wcale nie! Ale znając ten mechanizm działania naszego umysłu możemy zacząć ściągać pozytywne doznania lub nauczyć się myśleć o sprawach negatywnych w aspekcie pozytywnym. I tak, odmowa nie jest czymś negatywnym. Informuje Cię jedynie, że w danym miejscu, w tym momencie nie masz czego szukać. Jak zastanowisz się ile jest firm w każdym mieście i do ilu drzwi możesz śmiało zapukać, usłyszenie “Panu/Pani już podziękujemy?” przestaje wydawać się takie straszne. Natomiast zaczyna być informacją, żeby szukać dalej. Do skutku! Zrób sobie listę, na której zaplanujesz zadania i z pełną determinacją i konsekwencją ją realizuj.

Gdzie szukać ofert pracy ?

Aktywnie szukając pracy masz większe szanse na jej znalezienie. Aktywnie to znaczy do skutku, codziennie, bez żadnych wymówek typu “Dzisiaj jest mróz, więc zostanę w domu, jutro zacznę szukać pracy”, bo co się stanie jeśli przez trzy miesiące będzie mróz? Jak przez kilkanaście tygodni będziesz odkładać tę decyzję, zawsze znajdując jakąś wymówkę, możesz po prostu zostać bez środków do życia. Trzeba pokonywać własne słabości iść śmiało do przodu. Na rynku istnieje wiele wydawnictw zajmujących się ogłoszeniami o pracę lub wydających specjalny dodatek z ofertami. W zależności od miejsca zamieszkania codziennie przeglądaj prasę zarówno lokalną jak i krajową. We wszystkich gazetach na ogół publikowane są ogłoszenia “dam pracę” , “szukam pracy” i “praca dodatkowa”. W Gazecie Wyborczej jest to poniedziałek i dodatek “Praca”, Rzeczpospolita poza dodatkiem o pracy, ma również dodatki “Moja kariera”, “Dobra Firma”, w Super Expresie jest dodatek “Kariera”.
Zapytaj kioskarza, lub nawet poproś by Ci odkładał do specjalnej teczki gazety z dodatkami o pracy.

Chcesz dowiedzieć się więcej? Czytaj w kolejnch częściach!

---

Jeśli chcesz dowiedzieć się więcej to wejdź TERAZ na klikając TUTAJ.

Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

niedziela, 15 kwietnia 2012

A może tak ?

Pracować zdalnie, czyli jak?

Autorem artykułu jest Tomasz Galicki


Termin „praca zdalna”, inaczej telepraca, odnosi się do formy pracy poza siedzibą przedsiębiorstwa czy firmy, której świadczy się usługi.

Kontakt z pracodawcą czy innymi pracownikami odbywa się za pomocą urządzeń takich jak telefon, telefaks czy najbardziej popularny – internet z włączeniem przede wszystkim poczty elektronicznej i wszelkich komunikatorów.

Dzięki zdalnemu dostępowi do zasobów sieci wewnętrznej firmy możliwe są nie tylko indywidualne działania, ale także praca w zespołowa nad jednym projektem. Wszystko indywidualnie uzależnione od specyfiki pracy.

Głównym celem pracy zdalnej jest redukcja kosztów (nie płacimy za dojazdy czy wynajęcie powierzchni biurowej) oraz poprawa produktywności, a jedynym wymogiem jest tu dostęp do sprawnie działającej sieci.

Korzyści dla pracowników, wykonujących prace zdalnie, to łatwiejsze pogodzenie pracy z obowiązkami rodzinnymi (tu szczególnie matki wychowujące samotnie dzieci), oszczędność czasu i pieniędzy przeznaczonych na dojazdy do i z pracy, a także mniejszy stres, o ile u pracownika bezpośrednie kontakty z szefem czy współpracownikami powodują psychiczny dyskomfort.

Najczęściej prace zdalnie wykonują osoby będące w zawodach takich jak: administrator sieci, tłumacz, księgowy, dziennikarz, przedstawiciel handlowy, pracownik naukowy.

Praca zdalna to rozwiązanie bardzo przyszłościowe. Ściśle powiązana jest z nim coraz bardziej popularna usługa wirtualnych biur. Polega ona na zlecaniu przez firmy pewnego zakresu najbardziej typowych obowiązków komuś innemu.

Usługa ta odnosi się bezpośrednio do outsourcingu, czyli obsługi prac biurowych bez konieczności bycia w siedzibie firmy (praca zdalna). Ponadto, my jako firma, nie musimy nawet posiadać fizycznego lokum dla naszej działalności. Jedną z zalet korzystania z wirtualnego biura, jest nabycie dla firmy atrakcyjnego adresu w centrum dużego miasta, a także indywidualnych numerów telefonu, faksu, obsługiwaną skrzynkę mailową. Dodatkowo zdecydowanie zmniejszamy koszty, jakie wliczyć musielibyśmy w wydatki firmy w momencie wynajmowania powierzchni użytkowej i zatrudnienia pracowników. Zaletą jest tu również fakt, że takimi sprawami jak księgowość, wszelka dokumentacja, umawiania spotkań, odbieranie telefonów, e-maili, korespondencja internetowa, komunikacja z klientami, tym wszystkim zajmować się będą za nas lub w naszym imieniu wykwalifikowani specjaliści.

Co więcej, ie musimy być specjalistami w kwestiach informatycznych, księgowych czy prawnych. Takimi sprawami jak nawet rejestrowanie naszej działalności w KRS, US, ZUS i innych, zajmie się za nas nasza „wirtualna” sekretarka czy księgowa.

Praca zdalna to nie tylko rozwiązanie dla nas, jako pracowników, ale także rozwiązanie dla nas – firm, które zdalnie mogą pracę zlecać.

---

T.G.

piątek, 13 kwietnia 2012

Strach przed bezrobociem

Autorem artykułu jest workfull


Poczuć się bezpiecznie w czasach światowego kryzysu to mieć alternatywne wyjście w razie utraty pracy. Najlepiej mieć przynajmniej dwa źródła dochodu. Pomogę Ci je znaleźć!

Kryzys światowy w gospodarce trwa i niewiadomo kiedy się skończy. Bezrobocie zaczyna obejmować całą Europę, a w Polsce wynosi już ok. 12% i niestety będzie rosnąć. Pracodawcy w ramach cięcia kosztów oraz oszczędności zaczną redukować stanowiska pracy, czyli krótko mówiąc zwalniać. I co wtedy?

Trzeba już teraz, jak najszybciej, znaleźć przynajmniej jedno, oprócz normalnej pracy, dodatkowe źródło dochodu. Poczuć się bezpiecznie w czasach światowego kryzysu to mieć alternatywne wyjście w razie utraty pracy. To nie jest trudne - trzeba tylko chcieć. Bardzo dobrym rozwiązaniem jest marketing internetowy (MI). Nie potrzeba tutaj wielkiego wkładu finansowego, wynajmowania pomieszczeń, zatrudniania pracowników itp. Wszystko co trzeba mieć to komputer, dostęp do internetu i chęci do pracy. Ilość godzin i porę dnia naszej działalności ustalamy sami. Niczym nie ryzykujemy. Ryzyko będzie wtedy, kiedy nie skorzystamy z szansy jaką otwiera nam ta nowa forma pracy. Jeżeli nie mamy nic do stracenia a jedynie do zyskania to nie ma się nad czym zastanawiać. Największą zaletą marketingu internetowego jest przewaga konkurencyjna w stosunku do tradycyjnego przekazu informacji. Mamy tu bowiem możliwość natychmiastowego i masowego publikowania treści dla współpracowników oraz klientów. Co oferują firmy MI ? - zdobycie konkretnej wiedzy i narzędzi do prowadzenia działalności w domu - spowodują, że rosnące doświadczenie i Twój wkład pracy w naturalny sposób przyczynią się do gromadzenia sukcesów i ilości pieniędzy na Twoim koncie - krok po kroku będziesz prowadzony prosto do celu, nauczą Cię maksymalnie wykorzystywać posiadane zasoby - oferują sprawiedliwy podział zysków - dają wsparcie opiekunów – ucz się od nich, jak być liderem i dzielić się doświadczeniem - działają zespołowo, więc nie będziesz sam - stale poszerzają wachlarz oferty i narzędzi biznesowych, dzięki temu zmaksymalizują Twoje zyski. Dlaczego teraz warto zacząć współpracę?

Wszystkie znane marki od chwili pojawienia się na rynku przechodzą cztery etapy:

1) Zaistnienie na rynku
2) Rozpoznawalność firmy
3) Sukces oraz ogromny potencjał rozwojowy
Firmy MI są właśnie na tym etapie. Dla Ciebie to NAJLEPSZY CZAS, żebyś dołączył.

4) Bardzo duża świadomość i rozpoznawalność marki

"Nie są godni wszelkich zaszczytów ci, którzy niczym nie ryzykują!".

---

http://workfull.blog.onet.pl

Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

wtorek, 20 marca 2012

A może praca w domu ?

Sporo osób marzy o otwarciu własnego biznesu i pracy w domu. Po podjęciu decyzji o pracy w domu należy znaleźć coś odpowiedniego dla siebie. Powinno się to nawet zrobić jeszcze przed podjęciem decyzji, że rozpoczynamy własny biznes. Marzeniem wielu osób jest przebudzenie się rano, wypicie kawy będąc już w miejscu pracy nawet bez konieczności zakładania wyjściowych ubrań. Mając biuro we własnym domu oszczędzasz na kosztach transportu do pracy. Ogromną zaletą tego jest także oszczędność czasu, który możesz poświęcić dla własnej rodziny. Pierwszym krokiem do tego, żeby znaleźć pomysł na firmę w domu najlepszy dla Ciebie jest zastanowienie się nad tym co Cię pasjonuje i co najbardziej lubisz robić. Rozpoczęcie pracy w domu tylko dlatego, żeby zarobić pieniądze jest najszybszą drogą do porażki. Może twoją pasją jest muzyka? Rozważ wtedy otwarcie własnego studia w domu i wynajmowanie go innym do nagrań. Możesz także sprzedawać własne kompozycje przez Internet wytwórniom muzycznym. Jeżeli interesujesz się finansami i chciałbyś pomagać ludziom mającym kłopoty finansowe to dobrym pomysłem na pracę w domu dla Ciebie może być doradztwo dla osób zadłużonych. Wyobraź sobie tylko ile osób w dzisiejszych czasach ma problemy chociażby ze spłatami swoich kredytów. Możesz być osobą, która ocali ich od utraty majątku zarabiając przy tym przyzwoite pieniądze. Czy zdarzało Ci się pisywać pamiętnik, opowiadania lub myślisz o napisaniu książki? Jeżeli chciałbyś zarabiać na pisaniu to być może powinieneś spróbować pisywać za opłatą artykuły lub blogowaniu. Możesz skupić się tylko na tematach, które cię pasjonują i pisywać o nich. Najlepsi pisarze jednak potrafią pisać o wszystkim. Skoro oni potrafią to Ty także możesz się tego nauczyć ćwicząc swoje umiejętności pisarskie. Robiąc tak poszerzysz swoje portfolio. Internet jest ogromnym rynkiem na materiały pisane. Poszukując pomysłu na domowy biznes nie obawiaj się także nietuzinkowego myślenia. Weź pod uwagę także pomysły, których nikt wcześniej nie próbował lub poszukaj takich, których jeszcze nikt w Polsce nie wprowadził, a sprawdziły się one za granicą. Nigdy się nie poddawaj, bądź wytrwały i konsekwentny w dążeniu do celu, a pewnego dnia znajdziesz pomysł na własny biznes w domu, który pozwoli ci zarabiać duże pieniądze z zacisza własnego domu.

wtorek, 13 marca 2012

Przeszkody na drodze awansu dla młodych

Mnóstwo deklaracji i inicjatyw mających zbliżyć sektor przedsiębiorczy z sektorem oświaty na poziomie ponadgimnazjalnym to najbardziej odczuwalna oznaka tego, że problem został zdiagnozowany i odpowiedzialne instytucje starają się wdrożyć sensowne działania. Jak twierdzą bowiem sami przedsiębiorcy, problemem największym jest nieprzygotowanie praktyczne absolwentów uczelni wyższych do powierzanych im zadań i obowiązków. Zwykło się przy okazji twierdzić, że brakuje godzin praktycznych w szkołach przygotowujących do zawodu, a z pewnością ich liczba jest niedostateczna. Przykładowo, adepci dziennikarstwa oceniani są krytycznie z powodu nadmiaru teorii na wykładach, która powinna mieć, w ich odczuciu, znaczenie drugorzędne. Wykładowcy akademiccy w odpowiedzi argumentują, że zadaniem akademickiego nauczania jest propagowanie wzorców postaw ludzi w świecie, reprezentujących różne grupy społeczne i profesje. Studenci muszą znać ideowe założenia profesji, którą w przyszłości wybiorą. Twierdzą też, że brak kwalifikacji zawodowych absolwentów studiów jest owocem zaniedbań nie tylko z winy środowiska uczelnianego, ale też grona pedagogicznego w liceach i gimnazjach. Dyskusje tego typu rzadko prowadzą do konstruktywnych rozwiązań, za sprawą których nastąpiłby oczekiwany przez młodych ruch w interesie - spłynęłyby nowe oferty pracy, dzięki czemu mogliby oni z powodzeniem realizować się w wybranych przez siebie zawodach. Zamiast tego snuje się niezliczone dywagacje i tworzy nigdy nierealizowane projekty, gdyż ostatecznie brakuje funduszy publicznych na wiele form wsparcia przeciw wykluczeniu. Obecnie oferty pracy nie są w stanie zaspokoić potrzeb nawet odsetka chętnych absolwentów, zgodnie marzących o samorealizacji, dobrej atmosferze w pracy i stabilizacji materialnej. W efekcie tego wszystkiego, nic nie boli tak jak start w dorosłe życie. Z pomocą spieszą za to sami pracodawcy. W niektórych szkołach rozpoczęto realizacje programu współpracy miedzy właścicielami zakładów pracy, a uczniami szkolącymi się w danym zawodzie. Działania tego typu mają charakter pilotażowy, jednak bezpośredni udział zainteresowanych podmiotów działa mobilizująco na młodzież. W szkołach powstają klasy pod patronatem rożnych podmiotów, zatrudniających w czasie roku szkolnego uczniów na praktyki. Pora by z pomocą pospieszyli też ustawodawcy. Dobrym pomysłem mogłoby być obniżenie kosztów pozapłacowych związanych z zatrudnieniem młodego pracownika. Obecnie zrównanie kosztów pracy młodego i doświadczonego pracownika może być traktowane w kategorii nierównego startu. Działa to zdecydowanie na niekorzyść kandydata młodszego, a tym samym mniej doświadczonego. Wielu pracodawców woli nawet przyjąć pod swoje skrzydła studenta ostatnich lat studiów, gdyż koszty jego zatrudniania są niższe, a doświadczenie i kwalifikacje porównywalne. Proponuje się zatem, by zmniejszyć koszty zatrudnienia absolwenta, by mógł łatwiej wejść na rynek pracy.

niedziela, 11 marca 2012

Mama na bezrobociu

Częsty problem współczesnego świata - bezrobocie, mają z tym problem ludzie wykształceni, po studiach; często po kilku kierunkach naraz, z doświadczeniem itp. a co dopiero przyszła matka bez prawa do zasiłku i stosem piętrzących się potrzeb już nie tylko swoich... Skąd wziąść pomysł na zarobienie pieniędzy, mając już prawie brzuch pod nosem. I to nie przez wpadkę, ale poprostu pragnąc dziecka. Zawsze były jakieś wymówki, a to nie ma mieszkania, a to nie ma warunków, a to nie ma pieniędzy, a to ktoś krzywo będzie na to patrzył, a to coś tam. Aż wkońcu zegar biologiczny daje o sobie nieubłaganie znać i niedługo będzie za późno, żeby być mamą, a najwyższy czas być babcią. Sporo młodych małżeństw późno decyduje się na dzieci, bo nigdy nie ma wystarczających warunków do tego, aby je mieć. A jeśli już się pojawia to pojawia się pytanie jak przeżyć? Mąż czy partner śmignie sobie do pracy, a Ty zostajesz sama w czterech ścianach i zastanwiasz się co ze sobą zrobić, ciąża to nie choroba, chcesz pracować, ale nikt nie chciał Cie zatrudnić przed ciążą, a co dopiero teraz. Jest mnóstwo ofert pracy chałupniczej bądź zarabiania w internecie, tylko skąd wiadomo, że to nie zwykłe naciągactwo? Dużo kobiet - przyszłych mam kończy studia, kształci się, rozwija, podnosi kwalifikacje i mimo tego w dalszym ciągu pozstaje bez pracy, a wiadomo, że dziecko to nie tylko samo szczeście, ale nie oszukujmy się i - wydatki. A jedna wypłata w kwocie średniej krajowej nie wystarczy, niektórym mamom pomoże rodzina, ale sporo jest takich, które nie mają nikogo. Co wtedy? Jak znaleźć pieniądze? Rozkręcić własny biznes - ale jaki? Wiadomo też, że kobieta w ciąży nie może niektórych rzeczy wykonywać, zwłaszcza ciężkich fizycznie, ale może robić wiele innych, pytanie tylko kto zatrudni kobietę w ciąży, skoro w parze z nią idzie zaraz urlop itp.?

środa, 7 marca 2012

Polskie bezrobocie

Oficjalnie mamy w kraju około 2 miliony bezrobotnych. Ale to przysłowiowy czubek góry lodowej. Specjaliści od rynku pracą oceniają, że w rzeczywistości - nie pracuje około 5 milionów Polaków. Pracodawca ma ustawowy obowiązek, zawrzeć na piśmie umowę o pracę w ciągu 7 dni. Cóż z tego jednak, skoro często tego nie czyni. Więcej – zwykle pracodawca nie chce podpisać umowy nie tylko na cały etat, ale także na ¾ etatu czy ½ etatu ! Woli z „pracownikiem” zawrzeć umowę śmieciową, czyli umowę zlecenie lub umowę o dzieło. A skutki tego typu działań w skali kraju, są opłakane. Już ponad 4 miliony Polaków, pracuje na umowach śmieciowych. KATASTROFALNE SKUTKI UMÓW ŚMIECIOWYCH Młodzi ludzie w wieku 20-34 lata, coraz częściej dochodzą do wniosku, że są ... pokoleniem straconym. No bo tak ... Pracy na etat nie ma. A to jest główna bariera, która blokuje im dostęp do kredytu mieszkaniowego... A jak nie można dostać kredytu mieszkaniowego, to nie ma co nawet marzyć o własnym mieszkaniu. Innymi słowy, trzeba będzie mieszkać chyba aż do samej emerytury ... u rodziców. Brak własnego kąta sprawia, że albo nie myśli się w ogóle o posiadaniu własnego potomstwa albo jego posiadanie, odwleka się na lepsze czasy. Jest źle ale kolejne polskie rządy udają, że nic się złego nie dzieje. Tyle mówiło się np. o uruchomieniu taniego budownictwa socjalnego. To dzięki temu programowi, Polacy mieliby tanio wynajmować mieszkania oraz szybko przeprowadzić się tam, gdzie jest praca. I co ? I nic w tej sprawie, ani PO ani PSL nie zrobiły. Nic dziwnego zatem, że polskie dane demograficzne - są więcej niż fatalne. „ W 2009 roku wydatki socjalne pochłonęły 15,1 procent naszego PKB. Z tego 14,3 procent to wydatki na emerytury i renty z ZUS, KRUS i systemów służb mundurowych. Dla porównania : zasiłki rodzinne to zaledwie 0,5 procent PKB, a z funduszu pracy, czyli pomoc dla bezrobotnych to 1 procent PKB” - czytamy w raporcie przedstawionym przez Instytut Sobieskiego. Co to oznacza ? Dwie rzeczy. Po pierwsze, że w Polsce polityka prorodzinna to fikcja. Przeznaczanie 0,5 procenta PKB na pomoc rodzinie, to wydatek symboliczny. Państwo polskie, tak naprawdę tylko mówi o polityce prorodzinnej ale jej NIE realizuje. Więcej ! Nie ma spójnego i kompleksowego systemu prorodzinnego, który-by naprawdę wspierał polską rodzinę. A nasza przyszłość – to przecież nasze dzieci i nasza młodzież. A nie wydłużenie wieku emerytalnego do 67 roku życia ! Po drugie – pomoc dla bezrobotnych w wysokości 1 procenta PKB, jest dalece niewystarczająca. Co więcej, ta pomoc jest źle rozdzielana. Przykład ? Bardzo proszę. Państwo płaci (wynagrodzenie oraz składki na ZUS) pracodawcy, który zatrudni absolwenta na staż. Czas trwania umowy, 12 miesięcy. Pracodawca nie płaci nic. Ma darmowego pracownika, przez 12 miesięcy. Innymi słowy, zostaje mu w portfelu ponad 20 tysięcy złotych. W związku z tym, on już nigdy nie będzie chciał zatrudnić normalnego pracownika, któremu trzeba będzie zapłacić miesięczne wynagrodzenie i miesięczną składkę na ZUS. A gdy minie rok, pracodawca spokojnie rozstanie się ze stażystą. I były stażysta, zostanie bezrobotnym. A stopa bezrobocia, jak była wysoka tak pozostanie wysoka... Zaś pracodawca w tri miga, zgłosi się do Urzędu Pracy, po następnego stażystę (czytaj: darmowego pracownika). I to się nazywa, aktywna walka państwa z bezrobociem ... Żenada ! Państwo, nie stwarza też dobrych warunków dla tych, którzy chcieliby założyć własną firmę. Przepisów które są kulą u nogi przedsiębiorcy, jest bardzo wiele. To między innymi „dzięki” nim, statystyki przedsiębiorczości są tak niedobre. A mianowicie. Na 10 nowo powstałych firm – w ciągu 12 miesięcy zbankrutuje aż 7 firm ! Dwie firmy, będą funkcjonować na rynku ze zmiennym szczęściem. A jedna - okaże się gwiazdą. Co z tego wynika ? Ano to, że polskie rodziny żyją w ubóstwie. Gdyby nie pomoc rodziców i dziadków, młodzi Polacy - nie mieliby co do garnka włożyć ... Ba ! Jeśli włodarze naszego kraju, dalej nic nie będą robić w sprawach demograficznych – to czeka nas katastrofa. Za 20 lat ... Polska się wyludni i będzie w niej mieszkać tylko 35 milionów ludzi ! Tak, tak – ten proces już się rozpoczął. W roku 2002, mieszkało w Polsce 38 milionów 600 tysięcy osób. A spis powszechny przeprowadzony w roku 2011 wykazał, że jest nas tylko 37 milionów 200 tysięcy osób. Wniosek ? W ciągu zaledwie 9 lat, liczba obywateli naszego kraju – zmniejszyła się aż o 1 milion 400 tysięcy osób ... Za to, w ciągu najbliższych 20 lat - liczba emerytów zwiększy się z obecnych 5 milionów do 8,5 miliona osób. Pytanie za 10 punktów. Kto wówczas, będzie pracował na tę ponad 8 milionową armię emerytów ? Przecież już dziś, ZUS nie ma pieniędzy na wypłaty emerytur. A mówiąc precyzyjnie ma, ale tylko dla 54 % emerytów i rencistów. Dla 46 % emerytów i rencistów, NIE ma ! I co robi ZUS ? Aby tym 46 % świadczeniobiorców wypłacić świadczenia - ZUS zaciąga kredyty bankowe. A spłatę tych kredytów, gwarantuje państwo ... I tak rośnie z roku na rok, zadłużenie państwa. A głównym tego powodem, jest oczywiście ogromna rzesza ludzi bezrobotnych. Innymi słowy, miliony osób - które nie płacą składek na ubezpieczenie społeczne w ZUS-ie. Ale nasze elity polityczne, długo uprawiały politykę strusia. Czyli, chowały głowę w piasek. Uważano, że problem sam zniknie. Wystarczy tylko skierować pieniądze z jednej szufladki (OFE) do drugiej szufladki, czyli do ZUS. Nic z tego. Problem jest zbyt poważny, aby można go było rozwiązać kreatywną księgowością ... Tutaj wychodzi na jaw, brak spójnej i długookresowej strategii walki państwa, z bezrobociem. I oczywiście, marnotrawstwo tego co każdy kraj ma najcenniejszego. Czyli marnotrawstwo zasobów ludzkich. A przecież, młode pokolenie Polaków powinno być katalizatorem rozwoju całego kraju. Powinno śmiało podążać w przyszłość i inwestować w rozwój osobisty i zawodowy. Ale brak stałej pracy, podcina Polakom skrzydła i niesie z sobą tylko patologie. Ludzie popadają w depresję i próbują sobie „pomóc” poprzez np. nałóg alkoholowy czy narkotykowy. Ci którzy mimo wszystko, założyli rodziny - dopuszczają się przemocy psychicznej i fizycznej wobec swoich najbliższych. Skutki tej przemocy, są dobrze znane polskim sądom. Co roku, w Polsce notuje się od 60 tys. do 75 tys. rozwodów. Zaś osoby które nie znalazły odpowiedzi na pytanie ^ jak żyć ? ^ - wybierają rozwiązanie ostateczne, czyli samobójstwo...

środa, 22 lutego 2012

Skuteczna windykacja, czy weryfikacja?

Autorem artykułu jest Robert Grabowski


Nie licz zbytnio na firmę windykacyjną i komornika, bo stare porzekadło mówiące, że "tak krawiec kraje jak mu materiału staje" sprawdza się bardzo często w branży odzyskiwania długów. Lepiej więc zadbaj o weryfikację wiarygodności przyszłego kontrahenta.

Pod wpływem wyolbrzymianych często opowieści o windykatorach, pod wpływem chwytliwego marketingu firm windykacyjnych w tym w szczególności opisów na ich firmowych stronach internetowych, przedsiębiorcy i prywatni wierzyciele myślą, że windykatorzy w każdej sytuacji odzyskają każde pieniądze, od każdego, choćby i najbardziej zatwardziałego dłużnika, nawet gdy nie ma on żadnego majątku.

Gdyby ludzie wiedzieli o tym, jak w rzeczywistości słaba jest skuteczność firm windykacyjnych, to przykładaliby się bardziej do sprawdzania przyszłego swego dłużnika, zanim zostanie mu udzielona pożyczka prywatna albo kredyt kupiecki w formie sprzedaży na przelew a nie za gotówkę. Ten mit skutecznych firm windykacyjnych jest naprawdę szkodliwy społecznie. Firmy i osoby prywatne kredytują notorycznych dłużników bez sprawdzenia ich stanu ogólnego zadłużenia, bez sprawdzenia tego, czy posiadają oni jakikolwiek majątek, z którego komornik mógłby prowadzić skuteczną egzekucję należności. Nie mówiąc już o zabezpieczeniu swej należności w formie hipoteki albo zastawu czy poręczenia.

Firma windykacyjna ani też komornik, pieniędzy nie wyegzekwuje od dłużnika który majątku oficjalnego nie ma. A takich dłużników jest naprawdę sporo; mają majątek do dyspozycji ale oficjalnym właścicielem tego majątku są albo dzieci, albo żona albo brat albo zaufana kochanka albo inne osoby trzecie. Firma windykacyjna może wobec takich dłużników uskuteczniać pewne metody niekonwencjonalnej windykacji ale tylko w granicach prawa a prawo nie daje wielkich możliwości “rozwinięcia skrzydeł” przeciwko dłużnikowi. Zwykle te metody sprowadzają się tylko do upubliczniania długu i dłużnika, z podaniem jego danych osobowych, w internecie, w rejestrach długów, ewentualnie też na ulicznych słupach. Nie może to być jednak szkalowanie dłużnika i kompromitowanie go w nieuzasadnionej prawnie formie. A wielu takich dłużników jest na tyle odpornych psychicznie i bez poczucia wstydu, że nic sobie nie robią z takiego ich upubliczniania. Albo i może “rusza” ich to ale nie na tyle aby mieli zamiar dług spłacić.

Dlatego też należy zawsze dołożyć najwyższej staranności w sprawdzeniu wypłacalności i wiarygodności przyszłego kontrahenta, pożyczkobiorcy i generalnie strony umowy. A jeżeli jest to możliwe, to zabezpieczyć przyszłą wierzytelność hipotecznie albo zastawem. Przy czym jedno nie wyklucza drugiego i zabezpieczenie rzeczowe jest zawsze wskazane. Nieraz bowiem pozytywnie zweryfikowany co do wiarygodności i wypłacalności partner handlowy niebawem popada w długi i odzyskanie należności zaczyna być problemem, czasem nie do pokonania.

---

kredyty dla firm

Zadłużony senior

Zadłużony senior

Autorem artykułu jest Michał Wrębiak


Emeryci coraz częściej widnieją w Krajowym Rejestrze Długów. Czyżby starsze osoby miały coraz większe kłopoty z ustaleniem granicy swojej wypłacalności?

Najstarsza osoba widniejąca w Krajowym Rejestrze Długów ma 105 lat i jest winna 1572zł. Nie jest to jedyny stulatek otwierający listę dłużników w swoim województwie. Trudno się jest spodziewać, aby wierzyciele w takich przypadkach zdołali odzyskać od nich swoje pieniądze. Osoby w sędziwym wieku stanowią już pokaźną liczbę dłużników KRD.

W zeszłym roku emeryci reprezentowali 3% wszystkich dłużników notowanych w KRD, w obecnym roku już 6,51%. Jak widać ich liczba urosła w jeden rok ponad dwukrotnie. Najczęstszymi wierzycielami są albo banki, albo już firmy windykacyjne i fundusze sekurytyzacyjne, czyli instytucje, które odkupują długi najczęściej właśnie od banków.

Trudno sobie wyobrazić emeryta, który w nieopanowany sposób zaciąga kredyty na spełnienie swoich zachcianek, np. wykupienie zagranicznych wakacji czy zakup nowoczesnego sprzętu RTV i AGD. Każdy senior raczej myśli o spokojnym spędzeniu starości i nie w głowie mu zaciąganie kolejnych zobowiązań, których konsekwencją jest przykra dla nich wszystkich windykacja. Rosnące długi emerytów mogą wynikać z tego iż zostali oszukani przez swoich bliskich.

Wiele młodych osób, które często nie posiadają zdolności kredytowej, proszą o pomoc swoich dziadków o to, aby ci wzięli na nich kredyt. Obiecują seniorom, że będą spłacać wszystkie raty kredytu a rzeczywistość okazuje się zupełnie odmienna. Na głowy dziadków emerytów, którzy ledwo wiążą koniec z końcem spadają kolejne ponaglenia uregulowania raty kredytów, których po prostu nie są w stanie spłacić. Często oni sami zapominają na co zastała zaciągnięta pożyczka i kto powinien zwrócić do banku pieniądze.

Oczywiście w nie wszystkich przypadkach scenariusz musiał być podobny. Młodsi seniorzy posiadają pewnie jeszcze długi pochodzące z okresu aktywności zawodowej. Odsetki ciągną się latami zmuszając do szukania kolejnych kredytów i pożyczek. Jednakże duża grupa została po prostu oszukana. Ciężko sobie wyobrazić, że można coś podobnego zrobić swoim bliskim, jednakże nie każdemu starcza wyobraźni i zdrowego rozsądku, aby właściwie ocenić czy warto zaciągać długi.

---

Artykuł zrealizowany dla www.windykacja-bon.pl

Dane statystyczne pochodzą z oficjalnej strony Krajowego Rejestru Długów.

Zapraszam do zapoznania się z ofertą: Artykuły na zlecenie - Michał Wrębiak

poniedziałek, 20 lutego 2012

No i ...następna przepaść ! Rząd szykuje nam kolejne lata pracy
Kiedyś w dowcipie o  tow Gomułce było zdanie " nasz kraj stał nad przepaścią - teraz zrobiliśmy olbrzymi krok naprzód ''
No i ziściło się ! Kolejne lata pracy ( 2 + 7 ) kolejne lata życia w nędzy i upodleniu . Nie będę tu przytaczać bezprzykładnego ubóstwa za swe 30 – 40 lat pracy . Beznadziejnej ( ? - zaraz to rozwinę ) wegetacji na głodowej emeryturze . Walki o przetrwanie – jak zapłacić czynsz ? Z czego wykupić leki ? Jak dostać się do dobrego specjalisty ? Z czego naprawić 20 letnią pralkę ? Oglądać jak reklamują żywność w tzw. supermarketach a później dowiedzieć się z popularnego programu ( Wiem Co Jem ) , że żywność dla kota i psa jest częstokroć czystsza i zdrowsza niż ta dla ludzi !!!
Ale, ale miałem pisać o pracy 50+ .
Fikcja goni fikcję – komu potrzebny jest pracownik 50+ ?
W anonsach o pracę – „ praca w młodym dynamicznym zespole ”
W Powiatowych Urzędach Pracy a jakże – Program 50 + istnieje !
Tylko, że w tak zwanej kreatywnej działalności !
Na to są przeznaczone pieniądze ( nawet z Unii ) gdzie one idą ?
Odpowiadam – w „ kanał ”! Rozwijać ? Każdy może podać przykłady :
1/ program – jak napisać CV , jak się ubrać na rozmowę kwalifikacyjną -
ile tego można tłuc ?
2/przynieść do PUP-u własnym sumptem zdobyte skierowanie do pracy , a i tak urzędniczka zadecyduje , że to nieformalne i odrzuci – w domyśle =
skierowanie dla dla swojego znajomka !
Znacie to więc dalej zmilczę .
Wróćmy do przyrzeczonego rozwinięcia - „ beznadziejnej wegetacji ”
JEST NA TO RADA !
Ale o tym w następnym odcinku .
Przyrzekam